Głos dzwonów parafii na Trynku ucichł na skutek skargi sąsiada. Wierni nie zamierzają się poddać

W wyniku zażalenia jednego z mieszkańców, parafia Matki Bożej Częstochowskiej zlokalizowana w trynickim osiedlu, została zobowiązana do wyłączenia swoich dzwonów i kurantów. Powodem skargi było przekroczenie dopuszczalnych norm głośności przez dźwięki wydobywające się z owych dzwonów. Jak na razie, parafianie nie zgodzili się na tę decyzję i planują stawić opór.

Sytuacja ta jest gorącym tematem wśród mieszkańców Trynku od wielu tygodni. Niektóremu z nich nie odpowiadała intensywność dźwięków emitowanych przez dzwony i kuranty, które są elementem kościelnej infrastruktury przy ulicy Kilińskiego. Początkowo skarga dotycząca tej kwestii trafiła do urzędu miasta, po czym została przekazana do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach. W konkluzji, stwierdzono, że normy hałasu (55 decybeli dziennie) zostały przekroczone o prawie 10 decybeli.

Dwa miesiące milczenia dzwonów na Trynku

Co przyszłość przyniesie parafii? Z powodu potwierdzenia przekroczenia norm przyjdzie jej zapłacić karę administracyjną. W związku z tym, od 6 kwietnia dzwony i kuranty zostały wyłączone decyzją parafialnej administracji. Początkowe szacunki sugerują, że roczne koszty kary mogłyby osiągnąć kilkadziesiąt tysięcy złotych. Parafia nie chciała komentować sprawy publicznie, stąd poprosiliśmy o opinię kurii gliwickiej.

Rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Gliwicach, ks. Krystian Piechaczek, powiedział nam: „Parafia na Trynku tymczasowo zrezygnowała z uderzania w dzwony, jednocześnie zapowiadając odwołanie od decyzji organów państwowych, które nałożyły na nią kary za przekroczenie obowiązujących norm”. Ksiądz Piechaczek dodał również, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż parafia będzie dążyła do zmniejszenia głośności dzwonów, aby nie przekraczać limitów ustanowionych w odpowiednich regulacjach.

Apel wiernych o utrzymanie tradycji

Większość parafian podziela ten pogląd i w reakcji na skargę jednego z mieszkańców przygotowała apel o zachowanie tradycji. Niektórzy obawiają się, że ta sytuacja może stworzyć precedens, który umożliwi nakładanie podobnych kar na inne parafie.

Dodaj komentarz