Brak subwencji do edukacji – Gliwice muszą sięgnąć do własnych zasobów

W działach budżetowych o numerach 801 i 854, które dotyczą oświaty i wychowania, samorządy tradycyjnie inwestują powyżej jednej trzeciej swoich rocznych wydatków. To jest również przypadkiem Gliwic, gdzie te działy stanowią największy element bieżących wydatków planowanego budżetu na przyszły rok, obejmując aż 36,79% całego budżetu. W 2024 roku miasto zamierza przeznaczyć na ten cel ponad 515 mln zł, kwotę, którą nie sprosta (mimo że powinna) subwencja oświatowa przyznana z budżetu państwa. Dlatego gliwicki samorząd będzie musiał wygospodarować dodatkowe 138 mln zł na edukację.

Planowana subwencja oświatowa dla Gliwic na następny rok wynosi 361 mln zł i została ustalona zgodnie z informacją zawartą w piśmie od Ministra Finansów. Chociaż kwota ta jest wyższa o kilkadziesiąt milionów złotych niż planowane wydatki na ten rok (304 mln zł), to nadal nie wystarczy na pokrycie wszystkich kosztów edukacji w Gliwicach w roku 2024. Główną partią wydatków są pensje dla nauczycieli, które od 1 stycznia 2024 r. powinny wzrosnąć o 12,3%. Ale to nie wszystko, bo fundusze muszą również pokryć wynagrodzenia pracowników administracyjnych, obsługi świetlic i stołówek.

W projekcie budżetu na przyszły rok na pensje w edukacji gliwickiej zarezerwowano ponad 389 mln zł. Mimo deklaracji poprzedniego rządu, że subwencja oświatowa na 2024 rok pokryje planowane koszty wynagrodzeń w oświacie i podwyżki dla nauczycieli, widać, że przyznana miastu kwota jest na to niewystarczająca. To jest trudność, z którą samorządy borykają się od lat. Przekazywane z budżetu państwa środki na edukację są niewystarczające, a różnica między subwencją oświatową a rzeczywistymi potrzebami sektora edukacji rośnie.

Tworząc budżet na przyszły rok, Gliwice były zmuszone znaleźć własne środki na lukę finansową w oświacie. Dofinansowanie edukacji ze środków miejskich szacuje się na 138 mln zł. To nie jest jedyny ciężar dla budżetu miasta, ponieważ do tego dochodzą gwałtownie rosnące koszty utrzymania placówek edukacyjnych. Aby pokryć koszty funkcjonowania jednostek oświaty i choć częściowo zneutralizować wpływ rosnących cen energii, usług i materiałów, samorząd stara się oszczędzać pieniądze, np. poprzez wspólne zamówienia publiczne.

Od 2018 do 2024 roku samorząd Gliwic dopłaci do edukacji prawie 788 mln zł. To dzięki tym dopłatom udało się utrzymać tak wiele szkół i innych placówek edukacyjnych oraz zapewnić wysoki standard nauczania. Warto również wspomnieć o inwestycjach w oświatę w Gliwicach, takich jak termomodernizacja budynków szkolnych, modernizacja lub budowa od podstaw hal sportowych i boisk szkolnych oraz budowa nowych obiektów edukacyjnych. Koszty tych działań w dużej mierze pokrywa miasto.

Dodaj komentarz