Na terenie między gliwicką Aleją Jana Nowaka Jeziorańskiego a ulicą Nadrzeczną natrafić można było na gigantyczne, nielegalne składowisko śmieci. Zgodnie z poleceniem Zarządu Dróg Miejskich przeprowadzono tam akcję sprzątającą, dzięki której miejsce to zostało oczyszczone z łącznie 80 ton różnych odpadów. Zabieg ten obejmował obszar o powierzchni 350 metrów kwadratowych.
Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł 23 tysiące złotych, które pochodziły bezpośrednio z budżetu miasta – czyli stanowiły wkład wszystkich mieszkańców Gliwic. Teren ten był pokryty gruzem, starymi oponami oraz różnego rodzaju odpadami komunalnymi, które po usunięciu zastąpiono ziemią i nasionami trawy. Jak podkreśla rzeczniczka zarządu Dróg Miejskich Jadwiga Jagiełło-Stiborska, nie jest to pierwszy raz, gdy miasto musi radzić sobie z takimi dzikimi wysypiskami, na których często znaleźć można m.in. zużyte opony czy odpady z gospodarstw domowych. Mieszkańcy są zmuszeni do pokrywania kosztów ich usunięcia.
Jednym z terenów często zaśmiecanych przez nieznanych sprawców jest skwer na skrzyżowaniu ulic Wita Stwosza i Michałowskiego w Gliwicach. Pomimo że pracownicy ZDM już raz tam porządkowali, usuwając głównie stare meble, to miejsce wciąż jest narażone na działanie osób, które nielegalnie pozbywają się tam swoich odpadów. Choć obecnie panuje tam względna czystość, niewiadome jest, jak długo ten stan potrwa.
Przypomnijmy, że mieszkańcy Gliwic mają możliwość bezpłatnego pozbywania się swoich odpadów w Punkcie Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) znajdującym się przy ulicy Rybnickiej 199 b. Jeśli dla kogoś jest to niewygodne, istnieje możliwość zorganizowania odbioru niektórych rodzajów śmieci przez firmę Remondis. To rozwiązanie dotyczy tzw. gabarytów, czyli np. foteli, kanap, mebli czy wózków dziecięcych i inwalidzkich. Inne odpady, takie jak armatura łazienkowa, kabiny prysznicowe czy gruz, można dostarczyć do PSZOK-u. Ponadto, w różnych częściach miasta organizowane są regularne zbiórki niepotrzebnych sprzętów elektrycznych i elektronicznych.