W minioną sobotę, około godziny 12.00, w jednym z ogrodów w Poczesnej, miejscowości położonej w powiecie częstochowskim, niespodziewanie natrafiono na ludzkie szczątki. Przydomowy ogród, w którym odkryto tak drastyczne znalezisko, jest własnością 59-letniego mężczyzny i jego zmarłej siostry.
Jak informują mieszkańcy okolicy, posesja została niedawno sprzedana i nowy właściciel rozpoczął prace remontowe. Specjaliści od renowacji budynków pojawili się tam około miesiąc temu. Najpierw przeprowadzili prace wewnątrz domu, a następnie przystąpili do uporządkowania podwórza. To właśnie podczas tych prac, operator koparki natknął się na czaszkę człowieka.
Wstrzymano natychmiast wszelkie prace i wezwano na miejsce ekipę śledczą. Teren jest do teraz otoczony przez policję, która pilnie go strzeże. Jak donoszą okoliczni mieszkańcy, oprócz czaszki odkopano także pozostałe części ciała. Wiele osób sugeruje, że mogą to być szczątki pewnego mieszkańca gminy, który niespodziewanie zniknął około dwóch lat temu i który był częstym gościem tej posesji.
Tajemnicze okoliczności tego makabrycznego odkrycia są obecnie przedmiotem intensywnych badań śledczych. To oni starają się ustalić, do kogo należą znalezione szczątki oraz jak doszło do śmierci tej osoby.
Są poważne przesłanki, że mogą to być szczątki 40-latka, który zaginął dwa lata temu. Jak stwierdza Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie: „Na podstawie badania genetycznego zostanie potwierdzone lub wykluczone, czy to są szczątki zaginionego mieszkańca Poczesnej”. Sekcja zwłok planowana jest na nadchodzący tydzień i ma dostarczyć odpowiedzi na pytanie o przyczynę śmierci. Jedna osoba została aresztowana w związku ze sprawą i trwają jej intensywne przesłuchania. Do tej pory nie postawiono jednak żadnych zarzutów.