Spore kolejki samochodów przy dystrybutorach na stacjach benzynowych w Gliwicach. Kierowcy zaczęli kupować paliwo nie tylko do zbiorników paliwowych w pojazdach, lecz również do baniaków i zbiorników. Taki obrót spraw wynika przede wszystkim z powodu agresji rosyjskiej na terenie Ukrainy.
Obawiają się, że ceny paliw poszybują w górę
Ogromne kolejki przy dystrybutorach na stacjach benzynowych w Gliwicach wynikają głównie ze strachu ludzi i niepewności co do kolejnych wydarzeń. Zaznaczają, że boją się również wzrostów cen paliwa w Polsce. Taka sytuacja spowodowała, że niektórzy musieli czekać w kolejce po paliwo ponad godzinę.
Władze uspokajają i apelują o zachowanie spokoju
O zachowanie spokoju i nie uleganiu presji apelują również rządzący miastem Gliwice oraz sam wojewoda. Rządzący apelują do mieszkańców, aby nie ulegać presji, ponieważ paliwa w Gliwicach oraz w całym kraju na pewno nie zabraknie. Zarówno rząd, jak i państwowa spółka Orlen prosi o zachowanie spokoju, ponieważ w łańcuchu dostaw oraz w działaniu stacji paliw nie występują na ten moment żadne zakłócenia i nie przewiduje się, aby zaczęły występować.