Zapadła decyzja w sprawie planowanej od długiego czasu budowy zbiorników retencyjnych wzdłuż ul. Słowackiego. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego postanowił nie wydawać na to pozwolenia. Wygląda na to, że jest to finał ośmioletniej bitwy mieszkańców, mającej na celu obronę tego obszaru.
Mimo iż przez ostatnie lata informacje dotyczące prac nad projektem zbiorników w okolicy ul. Słowackiego były rzadko udostępniane przez miasto, inwestycja nie została zarzucona. Wręcz przeciwnie, po protestach mieszkańców z 2016 roku, ówczesny projekt został odrzucony, ale jednocześnie podjęto prace nad nowym dokumentem. Za jego opracowanie odpowiedzialne było biuro projektów Biprowodmel z Poznania, które wcześniej odpowiadało za projekt zbiornika na Wilczych Dołach. W ramach nowego planu rozważano m.in. konstrukcję zbiorników opartych o wysoki, betonowy mur oporowy oraz wyłożony kostką brukową kanał odwadniający prowadzący wzdłuż łąk. Nie zraziły ich protesty mieszkańców, prace nad projektem kontynuowano.
W styczniu 2023 roku doszło do przełomu. Wtedy to Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał na listę zabytków aleję lip rosnących wzdłuż obszaru Ostropka. To zdarzenie zapoczątkowało cały szereg działań konserwatora. Tym razem ŚWKZ nie pozwolił na prowadzenie prac budowlanych w obrębie terenu, na którym znajduje się – już – zabytkowa aleja, a co za tym idzie również na łąkach. Od tej decyzji miasto odwołało się do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w połowie 2023 roku. Na odpowiedź czekaliśmy niemal cały rok.
Minister w swojej decyzji stwierdził, że prawdopodobieństwo groźby powodzi na terenie planowanej inwestycji w ciągu 10, 100 i 500 lat nie zostało potwierdzone. Zdecydował, że społeczny interes związany z ochroną zabytku – zaprojektowanej alei drzew o wartościach artystycznych, historycznych i przyrodniczych – która mogła by ulec częściowemu zniszczeniu i obumieraniu w wyniku planowanych prac, jest ważniejszy. W związku z tym, organ odwoławczy uznał decyzję konserwatora zabytków za słuszną. Decyzja ta została uznana za ostateczną w toku postępowania administracyjnego.
Rada Dzielnicy Wójtowa Wieś wyraziła swoje poparcie dla tej decyzji, wyrażając nadzieję na to, że władze miasta opracują całościowe, nowoczesne rozwiązanie zapewniające bezpieczeństwo powodziowe dla miasta. Podziękowali także wszystkim, którzy wsparli ich działania mające na celu ochronę wspólnego dziedzictwa.
Prezydent Katarzyna Kuczyńska-Budka nie podjęła jeszcze żadnych działań w tej sprawie, ale jej stanowisko z kampanii wyborczej może być pewnym przekazem. Twierdziła, że łąki przy Słowackiego powinny pozostać w naturalnej formie, a zatem sprzeciwiała się obecnemu planowi inwestycji. O zachowanie łąk w naturalnej formie wnioskowała również rada dzielnicy w 2021 roku. Ponadto ponad 1000 osób podpisało petycję przeciwko budowie zbiorników retencyjnych w 2023 roku.