Dla kierowców pod wpływem alkoholu, nowe przepisy mogą oznaczać utratę samochodów

Nowa legislacja doprowadziła do sytuacji, w której kierowcy prowadzący pojazd pod wpływem alkoholu mogą stracić swoje auta. W ostatnim czasie dwóch takich kierowców zostało pozbawionych prawa jazdy, a jeden z nich musiał również pożegnać się ze swoim samochodem. Pierwszy z nich, będący zawodowym kierowcą, miał aż 4 promile alkoholu we krwi podczas prowadzenia pojazdu dostawczego. Drugi zaś, który znalazł się na łamach mediów społecznościowych we wtorek, miał „tylko” 1,5 promila.

Po wprowadzeniu nowych przepisów, umożliwiających konfiskatę samochodów od kierowców nietrzeźwych, kilka takich pojazdów zostało już skonfiskowanych w naszym regionie. We wtorek miała miejsce kolejna taka sytuacja.

35-letni mieszkaniec Gliwic musiał pożegnać się ze swoim BMW. Mężczyzna został zatrzymany na ulicy Jana Śliwki, a badania wykazały obecność ponad 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Samochód został zabezpieczony, oplombowany i umieszczony na strzeżonym parkingu policyjnym. Po upływie 7 dni, pojazd zostanie przekazany do prokuratury, a ostateczne decyzje dotyczące jego przepadku podejmie sąd – zauważa podinspektor Marek Słomski, rzecznik prasowy KMP Gliwice.

Ustawa przewiduje konfiskatę samochodu w przypadku kierowcy, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu w ilości powyżej 1,5 promila. Obowiązkowo taka kara grozi również kierowcy, który dopuścił się recydywy i po raz kolejny prowadził pojazd pod wpływem alkoholu w ciągu ostatnich dwóch lat. Także ucieczka z miejsca wypadku, bez względu na stan trzeźwości, wiąże się z obowiązkową konfiskatą pojazdu.

Zatrzymany we wtorek zawodowy kierowca miał prawie 4 promile alkoholu we krwi. Jego pojazd jednak nie został skonfiskowany, ponieważ był on własnością firmy, dla której pracował. Przepisy nie przewidują konfiskaty w takim przypadku. Zamiast tego grozi mu grzywna w wysokości minimum 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także utrata prawa jazdy i groźba kary pozbawienia wolności do 3 lat – dodaje Słomski.

Nowe przepisy precyzują również sytuacje, w których nietrzeźwy kierowca nie jest właścicielem samochodu, który prowadzi. W przypadku prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu, który należy do innej osoby, leasingodawcy czy banku – sąd orzeknie przepadek o wartości równowartości pojazdu.

Dodaj komentarz