W poniedziałek, dnia 13 czerwca, na ulicy Toszeckiej w Gliwicach doszło do pożaru autobusu. Do pożaru doszło mniej więcej o godzinie 22:00. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do pożaru doszło na wskutek zapalenia się silnika. Na szczęście podczas wybuchu pożaru pojazd był całkowicie pusty i nikomu nic się nie stało. Co ciekawe, kamera zamontowana w przejeżdżającym tamtędy pojeździe uchwyciła moment, kiedy to podczas szalejącego pożaru autobusu, tuż przed autokarem przebiegła wataha dzików.
Zapalił się silnik autobusu w Gliwicach
Najbardziej prawdopodobnym powodem, z którego doszło do pożaru autokaru na ulicy Toszeckiej w Gliwicach wydaje się pożar silnika. To właśnie tamta część autokaru była najmocniej objęta ogniem w momencie, gdy na miejscu pojawili się strażacy. W pojeździe na szczęście nie znajdowali się pasażerowie, dzięki czemu w wyniku wybuchu pożaru autobusu nikomu nic się nie stało. Warto dodać, że na miejscu pożaru autobusu pojawiły się aż 4 straży pożarne i łącznie z ogniem walczyło 11 strażaków. Akcja gaśnicza zakończyła się sukcesem, a wszystkie działania zakończono po godzinie 00:00.
Wataha dzików przed palącym się autobusem
Oprócz pożaru autobusu, na ulicy Toszeckiej tego wieczoru działo się znacznie więcej. Otóż w tym samym momencie, gdy palił się autokar, przed pojazdem przebiegała wataha dzików. Całą akcję z dzikami uchwyciła kamerka samochodowa jednego z kierowców, który wtedy właśnie tamtędy przejeżdżał. Warto dodać, że w wyniku pojawienia się watahy dzików w tym miejscu na szczęście również nie doszło do żadnego nieszczęścia i nikomu nic się nie stało. Dodajmy, że filmik z przebiegnięcia watahy dzików na ulicy Toszeckiej w Gliwicach został już opublikowany w sieci.