Podczas minionego weekendu, służby alarmowe w Gliwicach otrzymały aż 409 telefonów na numer alarmowy. Osoby dyżurujące musiały zająć się każdym zgłoszeniem, z czego aż 58 było priorytetowych ze względu na potencjalne zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia obywateli.
Wśród przeprowadzonych działań, policjanci zatrzymali 13 osób podejrzanych o przestępstwa. W sumie wylegitymowano 491 osób, z czego aż 11 było poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości i jednostki policji. Szczególną uwagę zwrócono na kontrolę dróg, gdzie odnotowano jeden wypadek drogowy oraz 21 kolizji. Policja przeprowadziła również badania trzeźwości kierowców, co dotknęło 1019 osób.
Niestety, podczas weekendu zgłoszono także zaginięcie młodego mężczyzny niezdolnego do samodzielnej egzystencji. Zniknął on ze swojego mieszkania w sobotę około północy. Po kilkunastogodzinnych poszukiwaniach, udało się go odnaleźć cały i zdrowy w Zabrzu.
Regularnie zatrzymano prawa jazdy oraz konfiskowano pojazdy od kierowców pod wpływem alkoholu. Łącznie, sześciu z nich oraz trzech nietrzeźwych rowerzystów musiało zmierzyć się z konsekwencjami swoich czynów. Najbardziej niechlubnym incydentem weekendu okazało się zatrzymanie 38-letniego obywatela Ukrainy, którego poziom alkoholu w organizmie wynosił ponad 3 promile. Mężczyzna ten najeżdżał na tył radiowozu policyjnego na ulicy Chorzowskiej w Gliwicach – co miało miejsce przed godziną 20:00 w niedzielę.
Również detektywi policji mieli pełne ręce roboty podczas weekendu. Między innymi, zatrzymali 30-letniego mężczyznę podejrzanego o oszustwa i zidentyfikowali sprawcę dewastacji mienia prywatnego. Dodatkowo, na wniosek prokuratury i policjantów z Pyskowic, sąd aresztował 33-latka oskarżonego o napad na kobietę i kradzież jej telefonu komórkowego oraz dowodu osobistego.
Gliwiccy oficerowie prawa musieli również zabezpieczyć dwie duże imprezy – sportową na stadionie miejskim i muzyczną. Zabezpieczenie piątkowego meczu wymagało zaangażowania ponad 100 funkcjonariuszy.