Proces tworzenia nowego szpitala miejskiego w Gliwicach napotkał na przeszkody, oczekując teraz na werdykt Krajowej Izby Odwoławczej. Fakt ten jest wynikiem apelacji złożonych przez niezadowolonych oferentów, którzy uczestniczyli w przetargu, ale nie zdobyli kontraktu. W następstwie rozpatrzenia tych odwołań, będzie możliwe ułożenie kolejnych etapów realizacji inwestycji, w tym ponowne starania o uzyskanie środków finansowych na jej wsparcie.
Inwestycja w nowy szpital miejski jest planowana przez miasto Gliwice już od wielu lat. Faza projektowania została zakończona i w ubiegłym roku rozpoczął się proces przetargowy. Termin składania ofert zmieniał się kilkakrotnie, a ostatecznie zakończono go w lutym. Nadesłano wtedy 5 propozycji, z których najkorzystniejsza cenowo pochodziła od firmy MIRBUD – wybór ten dokonany został przez poprzednie władze miasta cztery dni przed drugą turą wyborów samorządowych (17 kwietnia). Przyjęto, że cały proces oceny ofert i dopełniania formalności może trwać od 3 do 6 miesięcy.
Kontrowersje wokół budowy szpitala były jednym z ważniejszych punktów kampanii wyborczej. Poprzednie władze miasta zapewniały, że inwestycja usłyszy odpowiednie wsparcie finansowe, jednak ich rywal, obecna prezydent miasta Katarzyna Kuczyńska-Budka, stanowczo temu zaprzeczała. W rezultacie odbyło się spotkanie z ministrem zdrowia Izabelą Leszczyną i przedstawicielami Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy poinformowali o możliwości powstania szpitala klinicznego ŚUM w Gliwicach.
Prezydent Gliwic, Katarzyna Kuczyńska-Budka, podczas konferencji prasowej w maju poinformowała, że potencjalni wykonawcy przetargu na budowę nowego szpitala miejskiego złożyli odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej. Stwierdziła, że procedura jest obecnie analizowana pod kątem prawidłowości, a jej wynik będzie miało duże znaczenie dla dalszego postępowania. Wyraziła również swoje obawy dotyczące całego procesu przetargowego, który według niej nie został odpowiednio przygotowany. Mimo wszystko, zadeklarowała, że szuka optymalnych rozwiązań, które pozwolą bezpiecznie kontynuować projekt wspólnie ze Śląskim Uniwersytetem Medycznym.