Mężczyzna w wieku 52 lat, który jechał swoim samochodem o 74 km/h szybciej niż wynosiła dozwolona prędkość na terenie zabudowanym, został ukarany mandatem w wysokości 5000 zł. To nie było jednak pierwsze wykroczenie tego rodzaju, które popełnił. Dodatkowo, stracił on na okres trzech miesięcy prawo jazdy.
Podczas policyjnej kontroli w Gliwicach, funkcjonariusze drogówki zatrzymali kierowcę jadącego samochodem marki Mazda. Mężczyzna ten przekroczył maksymalną dozwoloną prędkość, jadąc aż 124 km/h na ulicy Gliwickiej w Wilczy, gdzie obowiązuje limit prędkości dla terenów zabudowanych. Wydarzenie to miało miejsce we wtorek, 5 marca.
Kierowca ten narażał innych użytkowników drogi na poważne niebezpieczeństwo, przekraczając dozwoloną prędkość aż o 74 km/h. Za swoje działanie poniósł surowe konsekwencje – informuje podinspektor Marek Słomski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Warto przypomnieć, że kierowca, który przekroczy dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h, musi zwrócić się nie tylko z finansowymi konsekwencjami, ale także z utratą prawa jazdy na okres 3 miesięcy.
Prowadzenie pojazdu bez odpowiednich uprawnień jest karane kolejnym mandatem i przedłużeniem okresu zakazu prowadzenia pojazdów o kolejne 3 miesiące, co skutkuje łącznym czasem zakazu na okres 6 miesięcy. Jeśli policja po raz trzeci zauważy, że kierowca nadal prowadzi pojazd podczas sześciomiesięcznego zakazu, jego prawo jazdy zostaje odebrane na stałe. W takim przypadku osoba ta musi ponownie odbyć kurs na prawo jazdy w celu uzyskania uprawnień do prowadzenia pojazdu – dodaje Słomski.
Jednak każdy może zgłosić rażące przypadki przekroczenia prędkości oraz sytuacje stwarzające niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego za pomocą Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Dzięki temu można szybko, anonimowo i bez wychodzenia z domu informować policjantów i inne instytucje o zagrożeniach występujących w okolicy miejsca zamieszkania.