Przez ostatnie kilka tygodni, dzielnica w Gliwicach przy ulicy Chorzowskiej była nieustannie nawiedzana przez złodzieja. Kradzieże były nietypowe, bowiem doznawały one miejsca przemysłowe, a nawet lokomotywy. Wśród skradzionych przedmiotów były różne itemsy, nierzadko o nietypowym charakterze. Policja z II komisariatu w Gliwicach podjęła śledztwo w tej sprawie.
Śledczy prowadzący badanie tych dziwnych włamań i kradzieży odnotowali, że sprawca nie ograniczał się tylko do kradzieży. Zauważyli także duże zniszczenia i straty powodowane przez jego działania. Często zdarzało się, że rabuś wyrywał instalacje elektryczne czy kradł rzadko spotykane narzędzia elektryczne, takie jak wyspecjalizowany miernik służący do diagnostyki elektroniki lokomotyw. Takie działania prowadziły do przestojów w pracach oraz opóźnień w realizacji usług.
W trakcie działań mających na celu rozwiązanie sprawy, policjanci odwiedzili jednego gliwiczanina w jego garażu. Okazało się, że zastali go w momencie, gdy „obierał” kable miedziane. 37-latek został zatrzymany i przetransportowany do aresztu. Skradzione kable i narzędzia zostały zabezpieczone jako dowód w sprawie. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że zatrzymany mężczyzna może być odpowiedzialny za większość tych nietypowych włamań i kradzieży.
Policjanci nieustannie pracują nad zgromadzeniem materiału dowodowego. Złodziej usłyszy liczne zarzuty, a grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.