Wczesnym rankiem, w poniedziałek, doszło do poważnego wypadku na autostradzie A4 w kierunku Wrocławia, w pobliżu węzła „Kleszczów”. Służby ratunkowe w Gliwicach otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu, w którym uczestniczyły dwa samochody ciężarowe.
Natychmiastowa reakcja służb ratunkowych
Po przybyciu na miejsce, strażacy zidentyfikowali sytuację zgodnie z otrzymanym zgłoszeniem. Jeden z kierowców znajdował się w kabinie i nie był w stanie samodzielnie jej opuścić, mimo że pozostawał przytomny i komunikatywny. Drugi z kierowców nie odniósł żadnych obrażeń, co znacząco ułatwiło działania ratunkowe.
Akcja ratunkowa i ewakuacja poszkodowanego
Zadaniem strażaków było zabezpieczenie terenu wypadku oraz zapewnienie dostępu do uwięzionego kierowcy przy użyciu narzędzi hydraulicznych. Po wydobyciu, poszkodowany otrzymał niezbędną opiekę medyczną. Wkrótce na miejsce zdarzenia przybył śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował rannego do szpitala.
Zaangażowanie wielu jednostek
W szczytowym momencie operacji ratunkowej na miejscu obecnych było aż 5 zastępów straży pożarnej, co oznaczało udział 20 strażaków. Pomimo intensywnej pracy służb, ruch na autostradzie A4 wciąż jest utrudniony, a kierowcy muszą liczyć się z opóźnieniami.
Trwa dochodzenie w sprawie
Policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia przyczyn wypadku. Na obecnym etapie nie podano jeszcze szczegółowych informacji dotyczących okoliczności zdarzenia. Póki co, kierowcy są proszeni o ostrożność i unikanie tego odcinka drogi, jeśli to możliwe.
Wypadki na autostradach są poważnym wyzwaniem dla służb ratunkowych, które muszą działać szybko i skutecznie. Dzięki ich profesjonalizmowi, poszkodowani mogą liczyć na szybką pomoc nawet w najtrudniejszych sytuacjach.