Wczesnym rankiem, gdy zegar wskazywał 2:15, spokojna zazwyczaj ulica Toszecka w Gliwicach stała się miejscem niebezpiecznego incydentu drogowego, którego sprawcą był nietrzeźwy kierowca.
Kolizja na prostym odcinku drogi
Policjanci z gliwickiej drogówki zatrzymali 26-letniego mężczyznę z Pyskowic, który kierując pojazdem marki Dacia Dokker, najechał na tył Opla Movano. Ten ostatni pojazd stał na drodze w związku z pracami usuwania tymczasowego oznakowania. Kolizja miała miejsce na prostym odcinku drogi, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h.
Stan zdrowia i działania policji
Kierowca Dacii, choć przytomny, odniósł obrażenia i został natychmiast przewieziony do pobliskiego szpitala. Przeprowadzone badanie wykazało obecność 1,68 promila alkoholu we krwi. Poza zatrzymaniem prawa jazdy, policjanci pobrali również krew do dalszych badań.
Bezpieczeństwo i konsekwencje prawne
Mimo powagi zdarzenia, nikt inny nie odniósł obrażeń, a pojazdy nie uległy poważniejszym uszkodzeniom, takim jak wycieki płynów czy pożary. Niemniej jednak, sprawca będzie musiał stawić czoła konsekwencjom prawnym za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie kolizji.
Apel o odpowiedzialność na drodze
Wypadek ten przypomina o niebezpieczeństwie, jakie niesie za sobą prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu. Prowadzenie w stanie nietrzeźwości jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego. Każda taka decyzja może prowadzić do nieodwracalnych skutków, dlatego apelujemy do wszystkich kierowców o rozwagę i odpowiedzialność za kółkiem.