W Gliwicach, przy ul. Perkoza, doszło do poważnego incydentu związanego z ulatniającym się czadem, który zmusił do ewakuacji mieszkańców bloku. W nocy aż 60 osób, w tym dzieci, musiało opuścić swoje mieszkania z powodu zagrożenia zdrowia i życia.
Przyczyna alarmu
Całe zdarzenie rozpoczęło się od sygnału alarmowego, który uruchomiła czujka tlenku węgla w jednym z mieszkań. Po przybyciu na miejsce, strażacy szybko stwierdzili, że zagrożenie nie ogranicza się do jednego lokalu. Badania wykazały niebezpieczne stężenia czadu również w innych częściach budynku, co dodatkowo skomplikowało sytuację, gdyż pojawiło się także podejrzenie o ulatnianie się gazu.
Decyzja o ewakuacji
W obliczu rosnącego zagrożenia, strażacy podjęli decyzję o natychmiastowej ewakuacji wszystkich mieszkańców bloku. Sześćdziesiąt osób opuściło swoje mieszkania, aby uniknąć zatrucia. Akcja przebiegła sprawnie i bez incydentów, co pozwoliło na szybkie zakończenie działań ratunkowych.
Środki bezpieczeństwa
Po ewakuacji, służby ratunkowe natychmiast przystąpiły do działań mających na celu zneutralizowanie zagrożenia. Dopływ gazu do budynku został odcięty, a mieszkania zostały dokładnie przewietrzone. Operacja trwała około trzech godzin, po czym sytuacja została uznana za opanowaną.
Powrót do normalności
Po zakończeniu akcji ratunkowej i upewnieniu się, że budynek jest bezpieczny, mieszkańcy mogli wrócić do swoich domów. Na razie nie ustalono jednoznacznej przyczyny, która doprowadziła do tak znacznego wzrostu stężenia tlenku węgla w budynku. Śledztwo w tej sprawie jest kontynuowane, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Bezpieczeństwo mieszkańców jest priorytetem