Jest to już pół wieku od momentu, kiedy jacht, który został wykreowany przez studentów Politechniki Śląskiej, po raz pierwszy zetknął się z wodą. Aby uczcić tę historyczną chwilę – wprowadzenie do wody jednostki pływającej nazwanej „Politechnika Śląska” (która później stała się „Asterias”) – która miała miejsce w Gliwickim Porcie, odsłonięto tam tablicę upamiętniającą to wydarzenie.
Koncepcja stworzenia własnego jachtu narodziła się w umysłach młodych entuzjastów żeglarstwa związanych ze Śląskim Jacht Clubem działającym pod egidą Politechniki Śląskiej. To były czasy, kiedy podróżowanie za granicę – nawet do tak bliskiego miejsca jak Bułgaria – było prawdziwym luksusem, a podróż na Zachód była praktycznie niemożliwa. Po udanym rejsie grupowym postanowili spełnić swoje marzenie o przemierzaniu mórz i oceanów. Pomysł ten zdobył poparcie zarządu klubu (pod przewodnictwem komandora Zbigniewa Ordysińskiego), ówczesnego rektora Politechniki Śląskiej, profesora Jerzego Szuby oraz prezydenta Gliwic Józefa Antosza. W ten sposób powołano do życia komitet budowy jachtu „Politechnika Śląska”, którego przewodnictwo objął Andrzej Kurzeja.
Nieoczekiwanie, miejsce, gdzie zaczęto budować dwumasztowy jacht, stało się… stanowiskiem do naprawy lokomotyw elektrycznych w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego przy ulicy Chorzowskiej w Gliwicach. Politechnika Śląska, miasto oraz Almatur udzieliły wsparcia finansowego dla projektu, a także lokalne zakłady przemysłowe, między innymi Huta Pokój z Rudy Śląskiej, która dostarczyła blachy na okładzinę oraz Huta Cynku z Miasteczka Śląskiego, która przekazała ołów na balast. W pełni ukończony kadłub jachtu został zwodowany w porcie gliwickim 12 kwietnia 1975 roku. Następnie odbył podróż do Szczecina, gdzie zamontowano maszty, żagle, instalacje jachtowe i wyposażenie potrzebne do morskich podróży.
Prace zakończyły się w sierpniu 1975 roku – wówczas jacht „Politechnika Śląska” wyruszył w swoje pierwsze rejsy po Bałtyku. W 1976 roku, już pod nazwą „Asterias” i z załogą składającą się z kapitana Aleksandra Lipińskiego, Andrzeja Gasiorka (I oficer), Janusza Sitnika (II oficer), Witolda Baranowskiego (III oficer), bosmana Andrzeja Kurzei i Stanisława Paruzela – wypłynął ze Szczecina w rejs dookoła świata.
Podczas tej wyprawy jacht zawitał do 20 portów na 4 kontynentach i przemierzył 3 oceany, za co otrzymał nagrodę Rejs Roku 1977 II stopnia. Później jacht podjął jeszcze inne podróże, na przykład trzyetapową wyprawę dookoła świata. Swoją morską przygodę zakończył w 1990 roku na Kubie, gdzie osiadł na mieliźnie i nigdy więcej nie powrócił do Polski. Po upływie 50 lat od dnia wprowadzenia do wody, czyli w sobotę 12 kwietnia, w Porcie Gliwickim (obecnie na terenie Śląskiego Centrum Logistyki S.A.), odsłonięto pamiątkową tablicę.