Podczas wykonywania pomiarów geodezyjnych na terenie ulicy Dolnej Wsi, w pobliżu strumienia Wójtowianka, geodeci natknęli się na niecodzienne i potencjalnie niebezpieczne odkrycie. Okazało się, że natrafili na pocisk artyleryjski, który jest reliktem po drugiej wojnie światowej.
Sytuacja miała miejsce w środę, 13 listopada. Po odkryciu geodeci natychmiast powiadomili odpowiednie służby. Policja podjęła bezzwłoczne działania w tej sprawie. Na miejsce został wezwany specjalista pirotechnik, który dokonał dokładnej oceny znaleziska.
– Podczas szczegółowych oględzin ustalono, że odnaleziony przedmiot to pocisk przeciwpancerny kalibru 88 mm, który jednak nie posiadał zapalnika – informuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. Z racji dużej odległości od najbliższych budynków – około 700 metrów – nie było konieczności organizacji ewakuacji mieszkańców. Niemniej jednak, dla pewności policja wyznaczyła strefę bezpieczeństwa wokół miejsca odkrycia pocisku.
Wojsko zostało poinformowane o znalezisku. Saperzy pojawili się na miejscu przed godziną 13.00 i zabezpieczyli pocisk, który następnie przewieźli na miejsce przeznaczone do jego utylizacji – dodaje rzecznik gliwickiej policji.
Takie przypadki, gdzie odkrywane są przedmioty z okresu II wojny światowej, nie należą do rzadkości. Mimo upływu prawie 80 lat od zakończenia wojny, jej ślady nadal są obecne w naszej rzeczywistości. Odnajdywanie takich relikwiów jest nie tylko niebezpieczne, ale także stanowi przypomnienie o tragicznych skutkach konfliktów zbrojnych, które do dzisiaj odbijają się echo na życiu ludzi i otaczającym nas środowisku, zwłaszcza w miejscach, które były bezpośrednio dotknięte przez działania wojenne.