Na śląskich drogach, taksówkarze musieli zmierzyć się z kontrolą ze strony Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) podczas ostatniego weekendu września. Głównym celem sprawdzania była branża przewozów osobowych, która jest niejednokrotnie omijana przez funkcjonariuszy. Zaskakująco, blisko ośmiu z kilkunastu kierowców nie wystawiło paragonu fiskalnego za wykonaną usługę.
Akcja śląskiej KAS zakończyła się nałożeniem mandatów karnych dla tych kierowców. Ostateczne sankcje finansowe wahały się między 450 zł a 3 tys. zł., co dało w sumie 14 tys. zł dla budżetu państwa. Fakt, że każdy z ukaranych przyjął karę bez sprzeciwu, pokazuje ich świadomość winy.
Paragon jako uproszczony dokument fiskalny odgrywa kluczową rolę w potwierdzaniu transakcji zakupu towarów lub usług. Informacje jakie zawiera to głównie dane o sprzedawcy, datę transakcji, opis towaru lub usługi, oraz cenę brutto z dodatkowo rozliczoną kwotą podatku VAT. Ten skromny kawałek papieru jest niezbędny dla klienta w przypadku ewentualnej reklamacji, ale także stanowi ważny element funkcjonowania gospodarki. Przedsiębiorcy, którzy zatajają paragony robią to przede wszystkim po to, aby unikać opłacania podatków. Takie zachowanie nie tylko oszukuje system, ale również szkodzi innym przedsiębiorcom, którzy prowadzą swoje działalności zgodnie z prawem.
Łączne efekty działań śląskiej KAS z czerwca i września to blisko 30 tys. zł nałożonej grzywny. Urząd Skarbowy przypomina jednak, że sprzedawca, który pomimo obowiązujących reguł nie korzysta z kasy fiskalnej lub odmawia wydania dokumentu potwierdzającego dokonanie sprzedaży, musi liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Mogą one wynosić do 180 stawek dziennych. W przypadku mniejszych przewinień, sprawca może zostać ukarany grzywną za wykroczenie skarbowe w kwocie od 430 zł do 21 500 zł.