W Gliwicach doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem 15-letniego chłopca, który zasłabł w łazience mieszkania wielorodzinnego. Interwencja strażaków ujawniła, że w mieszkaniu wystąpiło podwyższone stężenie tlenku węgla. Służby ratunkowe natychmiast podjęły działania, ewakuując mieszkańców i przeprowadzając intensywne wietrzenie pomieszczeń. Młodemu poszkodowanemu udzielono pierwszej pomocy, a dzięki tlenoterapii odzyskał przytomność i został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego. W operacji uczestniczyło sześciu strażaków z jednej jednostki.
Niebezpieczeństwo niewidzialnego wroga
Tlenek węgla to podstępny zagrożenie, które wielu bagatelizuje. Jego brak zapachu, koloru i smaku sprawia, że jest trudny do wykrycia bez odpowiednich urządzeń. Objawy zatrucia mogą być mylone z innymi dolegliwościami, co czyni sytuację jeszcze bardziej ryzykowną. Komenda Miejska PSP w Gliwicach przypomina o znaczeniu kampanii „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa”, podkreślając, że czujniki tlenku węgla mogą uratować życie.
Kluczowa rola regularnych kontroli
Dbanie o bezpieczeństwo wymaga konsekwencji. Regularne przeglądy przewodów kominowych, kontrole instalacji gazowych oraz serwis urządzeń grzewczych to nie tylko obowiązek, ale przede wszystkim inwestycja w zdrowie i życie mieszkańców. Tego rodzaju profilaktyka może zapobiec tragediom, jak ta, która niemal wydarzyła się w Gliwicach.
Zmiany w przepisach a bezpieczeństwo domowe
Nowe przepisy MSWiA dotyczące ochrony przeciwpożarowej nakładają obowiązek instalacji czujek dymu i czadu w różnych typach budynków. Hotele i pomieszczenia wykorzystywane na cele hotelarskie mają czas do 30 czerwca 2026 roku, a lokale mieszkalne do 1 stycznia 2030 roku. W przypadku nowych inwestycji, wymóg instalacji czujek obowiązuje od razu. Niemniej jednak, nie warto czekać na te terminy. Zakup czujki dymu i tlenku węgla to wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych, który może uratować życie i zdrowie całej rodziny.
Źródło: facebook.com/StrazPozarnaGliwice