Policjanci z Komisariatu Autostradowego w Gliwicach, w poniedziałek, 27 października, podjęli działania, które zakończyły się zatrzymaniem 46-letniego mężczyzny z Pszczyny. Kierując Volkswagenem Polo, mieszkańca obowiązywały dwa zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydane przez sądy rejonowe w Cieszynie i Mikołowie. Mimo to, zdecydował się na jazdę, stanowiąc zagrożenie dla siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Nieuchronne konsekwencje lekceważenia prawa
Bezpośrednio po zatrzymaniu, mężczyzna został doprowadzony przed sąd w trybie przyspieszonym. Już następnego dnia usłyszał wyrok, który choć nieprawomocny, był zdecydowany. Sąd zastosował surowe środki: zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres czterech lat, grzywnę w wysokości 9 tysięcy złotych oraz dodatkowe świadczenie pieniężne w kwocie 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto, obciążono go kosztami postępowania sądowego wynoszącymi 1 tysiąc złotych.
Policja nie odpuszcza łamiącym zakazy
To zdarzenie podkreśla, jak poważnie traktowane są przypadki łamania sądowych zakazów. Osoby lekceważące prawo muszą liczyć się z konsekwencjami, które nie zostaną pominięte. Policja zapowiada kontynuację bezkompromisowych działań wobec osób ignorujących zakazy sądowe. Takie podejście ma na celu nie tylko karanie, ale także prewencję i ochronę uczestników ruchu drogowego.
Przestępstwo i jego następstwa
Warto przypomnieć, że prowadzenie pojazdu pomimo orzeczonego zakazu to nie tylko wykroczenie, ale poważne przestępstwo. Zgodnie z art. 244 kodeksu karnego, jest ono zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Władze podkreślają, że nie ma i nie będzie przyzwolenia na łamanie tego rodzaju przepisów. Zakaz to zakaz i jego nieprzestrzeganie spotka się z surowymi konsekwencjami.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Gliwicach
