Podczas gdy policja starała się utrzymać porządek na ulicach, mieszkańcy Gliwic padali ofiarą oszustów działających w sieci. W ciągu jednego dnia zdarzyły się cztery takie przypadki. Poszkodowany 32-letni mężczyzna przekazał swoje oszczędności rzekomemu pracownikowi banku, który przekonał go, że są one zagrożone. Zgubnym okazało się wykonywanie poleceń różnych osób – strata wyniosła prawie 100 000 złotych.
23-latek, próbując sprzedać przedmiot na popularnym portalu aukcyjnym OLX, został oszukany na kwotę 9500 złotych przez „kupca”, który poprosił go o podanie kodów BLIK. Kolejny przypadek dotyczył 21-latka, który stracił 1300 złotych po tym, jak uwierzył w prośbę o udostępnienie kodu BLIK wysłaną przez rzekomego kolegę na Messengerze. Jak się okazało, prawdziwy znajomy nie miał z tą sprawą nic wspólnego.
Najbardziej skomplikowane było oszustwo, którego ofiarą padła 40-letnia kobieta. Mężczyzna podający się za „syryjskiego lekarza” przekonał ją, że wysyła do niej cenny pakunek. Kobieta, chcąc opłacić rzekome koszty przesyłki, wpłaciła pieniądze za pomocą Bitomatu i podała oszustowi swoje dane osobowe. W rezultacie straciła ponad 90 000 złotych, a na jej nazwisko zaciągnięto kredyt na sprzęt elektroniczny.
Policja apeluje do mieszkańców: czytajcie ostrzeżenia, korzystajcie z poradników i uczcie się na błędach innych. Każda sytuacja, która wydaje się podejrzana, powinna wzbudzać naszą czujność.